
Jak nie padł milion w Fortunie
Remis we wtorkowym meczu Chelsea - Barcelona szczególnie dla jednego gracza Fortuny był niemiłą wiadomością, przez którą koło nosa przeszła szansa na wygraną miliona złotych!
Media społecznościowe kilka dni temu obiegła informacja, że pewien gracz z Polski postawił w Fortunie 474 kupony za łączną stawkę 5896 złotych. Odważny typer w ten sposób mógł oskubać Fortunę na ponad milion złotych (dokładnie 1,08 mln). U bukmachera zaczęło wrzeć.
- Takie wydarzenie jeszcze nie miało miejsca w polskiej bukmacherce! Wreszcie dochodzimy do sytuacji, w której 1000000 złotych można wygrać nie tylko w Dużym Lotku czy Milionerach. Jesteśmy bardzo podekscytowani tą sytuacją i oczywiście trzymamy kciuki za kupony tego klienta. Początkowo, mało kto wierzył w sukces tych zakładów, ale dzisiaj widzimy że to może się udać. Jesteśmy największym, międzynarodowym operatorem w Europie Środkowej i chętnie wypłacimy największą wygraną na Polskim rynku. – komentował Maciej Nowak, szef bukmacherów Fortuny.
Na kuponie, o którym mowa zanlazły się mecze:
- FC Porto - Liverpool
- Real - PSG
- Jagiellonia - Cracovia
- Lech - Pogoń
- Chelsea - Barcelona
- Szachtar - AS Roma
- Sevilla - Manchesterz Utd
Do wtorku (20 lutego) wyszystko szło zgodnie z planem, bo 4 z 7 zdarzeń weszło zgodnie z przewidywaniami gracza. Do sukcesu brakowało zwycięstwa Barcelony, Szachtara oraz Manchesteru Utd.
Pech chciał, że we wtorek Barca zremisowała z Chelsea 1:1, co uniemożliwiło pobicie rekordu wygranej w Fortunie, który do tej pory wynosi 400 tysięcy złotych.
Dodać warto, że Fortuna spośród legalnych bukmacherów posiada najwyższy limit wygranej na jednym kuponie, który wynosi 601 tysięcy zł.