Grasz w kasynie? Od 1 stycznia 2018 roku zapłacisz dodatkowy podatek 10 procent od wygranych powyżej 2280 PLN.

W Polsce branża hazardowa, czyli kasyna oraz salony gier na automatach, już teraz obciążone są wysokim 50 - procentowym podatkiem. Wraz z nowym rokiem obciążenia wzrosną, bo podatek zapłacą także gracze, którzy odniosą w pojedynczej wizycie w kasynie wygraną wyższą niż 2280 PLN. Tego typu podatek nie jest stosowany w żadnym kraju Unii Europejskiej. Branża hazardowa bije na alarm, że to pogrzebie prywatne kasyna i salony w Polsce.

Nowy zapis budzi kontrowersje także z innego powodu. W opinii ekspertów związanych z prawem hazardowym wykładania nowego przepisu nakazuje sądzić, że podatek będzie pobierany od ujemnych kwot, czyli przegranych. Zapis w ustawie brzmi, że podatek dochodowy pobierany będzie od wygranych, które definiuje się jako "różnicę między sumą wpłaconych stawek a sumą wypłaconych wygranych w trakcie jednorazowego pobytu w kasynie gier lub salonie gier na automatach”. 

Resort Finansów w zapisie nie znajduje błędu i uważa, że "różnica" to nie wynik odejmowania, a to "czym się ktoś lub coś różni od kogoś lub czegoś”. Jeśli byłaby to matematyczna różnica, to zgodnie z zapisem w ustawie podatek pobierany musiałby być od ujemnych kwot, co jest niemożliwe.

„Biorąc pod uwagę, że podstawą opodatkowania jest wygrana, której jednorazowa wartość przekracza 2280 PLN, to warunkiem koniecznym jest, aby suma wypłaconych wygranych była większa (co najmniej o 2280 PLN) od sumy wpłaconych stawek (w trakcie jednorazowego pobytu)” - argumentuje Ministerstwo Finansów.

Pytanie, jak w praktyce będzie wyglądać pobieranie podatku od wygranych? O ile w zakładach bukmacherskich kwota ewidencjonowana jest kuponem, o tyle w ruletce czy na automatach już nie..